No już trudno. Muzycznie było fajnie, atmosfera trochę nie ta, ale już przeżyję. Mogłem sobie jednak darować ten koncert, ale z drugiej strony... Coma to Coma. Ja się bawiłem, że inni nie to już nie powinno być moim problemem właściwie.

Ja niestety nie mogłam pojechac

żałuje cholernie, ale cierpię od początku roku na zaraźliwą chorobę zwaną brakiem czasu :/
Szkoda że ten koncert był w Katowicach bo to dla mnie trochę za daleko. Ale jak będzie coś bliżej łodzi to na pewno się wybiorę już nie mogę się doczekać nawet mam odłożonych trochę pieniędzy na podobne cele

.