Siłą Comy są teksty, choć - jeśli jesteście na forach innych zespołów rockowych - często ludzie mówią, że są banalne i grafomańskie. Ja tak nie uważam. To znaczy czasem wydają się odrobinę proste, ale i tak są całkiem niezłe. Macie swoje ulubione? Które utwory najbardziej do Was przemawiają w warstwie tekstowej?
Nie umiem wybrać najlepszego tekstu. Jest kilka fantastycznych, na przykład:
Prorocy porzygali się i śpią,
Poeci umierają w grobach strof,
Anioły śmierdzą potem, żrą kiełbasę
Mają w dupie żywych.
Jaką trzeba mieć wyobraźnię do tego!
Ja bardzo lubię tekst Ostrość na nieskończoność:
Nie zamierzam Cię truć
pigułkami ze słów
nie potrafię uchronić od smutku,
moralności mi brak
pogubiłem się sam
chciałbym tylko
nadzieję ocalić od zła,
Taka bezsilność z niego bije, pogodzenie się w okrutnym losem, tylko drobne światełko w tunelu gdzieś tam daleko blyska.
Nie lubię tekstów Comy. Może mnie zlinczujecie za to, ale jak dla mnie w większości to bajeczki bez ładu bez składu, specjalnie poplątane by udać większą filozofię. Męczą mnie te dziwaczne metafory i wydumane porównania... nie dla mnie to. Dlatego jak mówiłem, z chęcią bym posłuchał albumu bez wokalu.
Fakt, że głównym argumentem antyfanów Comy jest "grafomania" Roguckiego
Ale no cóż, jak się komuś nie podoba, to niech nie słucha, nie ma przymusu
Taaaaak, jadą Roguca za grafomanię, a sami pewnie nie umieliby napisać nic lepszego, ani nawet porównywalnego
Ale z drugiej strony napisać taki "grafomański" tekst to też nie lada sztuka
Poproście takiego pierwszego lepszego, żeby wam sklecił coś w tym stylu... Nie twierdzę, że teksty wszystkich piosenek zespołu są najwybitniejszymi dziełami poetyckimi, ale, moim zdaniem, mają coś w sobie
O jeny, nawet jeśli są trochę grafomańskie, no bo dobra, są przegięcia momentami, jak krzycząca herbata u sąsiada, ale jednak ludzie je lubią - a chyba o to chodzi?
Teksty są największą Comy zarówno zaletą, jak i wadą, możnaby rzec
Ja tam lubię, ale rozumiem ludzi, którzy trochę to wyśmiewają. Po prostu rozumiem
Jedni doceniają, inni wyśmiewają - tak to już jest. Są gusta i guściki...