pamiętacie, od jakiego kawałka się zaczęło? kto was zaraził, gdzie usłyszeliście? jakie było pierwsze wrażenie? cofnijmy się do tamtego momentu...

Na początku było "Spadam". U koleżanki z klasy, chyba w trzeciej klasie gimnazjum. Nie zwróciłam większej uwagi na to, kto to śpiewa i co w sumie śpiewa, ale po wyjściu od niej podśpiewywałam czy nuciłam sobie w sumie bezwiednie aż do dojścia do domu, czyli przez dobre pół godziny, więc w sumie chcąc nie chcąc po przyjściu do domu zapytałam tej kumpeli, co to do cholery było i skąd to można wyczarować

a ja szczerze nie pamiętam, zdawałoby się że słucham ich od zawsze i nigdy nie zacząłem, po prostu byli i są

Mój kolega Zbyszek mnie do nich przekonał. Zapewne sam też zaczął ich słuchać dzięki swojemu imieniu... nie wiem, nie pytałam nigdy ^^ Na początku byłam sceptyczna ale jak przesłuchałam parę razy to już nie moglam się potem odkleić i dwie pierwsze plyty caly czas w kółko słuchałam. Potem juz troche mniej, bo Hipertrofia mnie zawiodła, ale teraz znó do nich wracam.
Coma to w sumie pierwszy rockowy zespół jakiego zacząłem słuchać, bo duszą i sercem zawsze związany byłem z rapem. Natchęła mnie do słuchania moja była dziewczyna, która bardzo ich lubi i zaraziła mnie sympatią do nich. Teraz kobiety nie ma a muzyka została no i tak lubie czasem posluchać sobie, żeby przypomnieć sobie dobre chwile. Pozdro.
O, to dziwne spotkać fana rapu na forum o zespole rockowym ^^ Co cie natchnęło do zarejestrowania sie tutaj, mimo że jak sam mówisz rock jest tylko odskocznią od rapu dla ciebie? Chyba jednak ta nasza Coma troche bardziej ci sie spodobała ^^
Tak jak mówiłem, rock jest tylko takim odpoczynkiem od rapowych rytmów i prawdopodobnie nigdy nie będzie moim ulubionym gatunkiem muzycznym. Ale lubię poznawać nowe gatunki, rozszerzać moje horyzonty i dlatego też rejestruje się na różnych forach zespołów i składów których slucham, żeby lepiej poznać temat.
Ja wiem, że Coma nie podobała mi się od początku. Chyba byłam na nią trochę za mała... Ale teraz to przyjaciółka korespondencyjna mi podesłała Leszka Żukowskiego i choć nie jestem ekspertem od muzyki zespołu, to zakochałam się w nim na dobre!
(03-12-2012 12:39 AM)martynika napisał(a): [ -> ]Ja wiem, że Coma nie podobała mi się od początku. Chyba byłam na nią trochę za mała... Ale teraz to przyjaciółka korespondencyjna mi podesłała Leszka Żukowskiego i choć nie jestem ekspertem od muzyki zespołu, to zakochałam się w nim na dobre!
Ja miałem zupełnie odwrotnie. Coma podobała mi się od początku. Już mam trochę lat, ale jak dziś pamiętam pierwszy koncert, na którym byłem. To było w Krakowie i dalej pamiętam te emocje, naprawdę. Przez lata nic się nie zmieniło.
Ale fajnie sobie poczytać takie "pierwsze razy" innych ludzi, rety
